Muszę trochę zwolnić
Nie spałam przez zbyt długi czas
Moje oczy są spuchnięte od płaczu, miały taki intensywny kolor
Nosiłam koronę, napisałam piosenkę
Teraz są wyblakłe
Moje serce było otwarte
Niczym okno na letni wietrzyk
Oddychałam Twoją miłością
Wypełniłam nią moje płuca i żyły
Oddychałam Twoją miłością
A znikło to (wyschło) niczym deszcz
Starałam się dowiedzieć
O czym w zasadzie była ta miłość
Za zasłoną czeka niebo
Jest rzadkie i zbiera mi się na płacz
Wysycham od środka
Moje życie było otwarte
Niczym okno na letni wietrzyk
Oddychałam Twoją miłością
Wypełniłam nią moje płuca i żyły
Oddychałam Twoją miłością
Dopóki nie spotkałam bólu i niczym deszcz
To po prostu znikło, dosłownie jak kapuśniaczek
Oddychałam Twoją miłością
I nic nie pozostawało takie same
Taak, oddychałam Twoją miłością
I wypełniłam moje serce na próżno ponieważ niczym deszcz
To po prostu znikło, dokładnie jak deszczyk To wyschło
Serce na próżno bo niczym deszcz to znikło
Dosłownie jak deszczyk po prostu wyschło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz