Dziwne wzloty i dziwne upadki
Dziwna miłość
Taka jest moja miłość
Dziwna miłość
Czy ją odwzajemnisz
Czy zniesiesz ból
Który będę ci zadawał
Bez końca
I czy to samo dostanę w zamian
Nadejdą takie czasy
Kiedy moje zbrodnie
Będą wydawać się prawie niewybaczalne
Poddaję się grzechowi
By uczynić to życie znośniejszym
Ale gdy pomyślisz że mam już dość
Z morza twojej miłości
Zaczerpnę więcej niż całą rzekę
Tak i sprawię że to wszystko będzie miało wartość
Rozweselę twoje serce
Dziwna miłość
Dziwne wzloty i dziwne upadki
Dziwna miłość
Taka wygląda moja miłość
Dziwna miłość
Czy ją odwzajemnisz
Czy zniesiesz ból
Który będę ci zadawał
Nieustannie
I czy dostanę go z powrotem
Nadejdą dni
Kiedy zbłądzę
Będę jakby
Ciągle poza zasięgiem
Poddaję się grzechowi
Bo lubię praktykować to czego nauczam
Nie chcę przez to powiedzieć
Że wszystko będę robił po swojemu
Zawsze jestem chętny do nauki
Kiedy masz coś by mnie nauczyć
Oh i sprawię że to wszystko będzie czegoś warte
Rozweselę twoje serce
Ból ,czy mi go oddasz
Powiem to jeszcze raz ,ból
Ból ,czy mi go oddasz
Już więcej nie powtórzę
Poddaję się
Raz za razem
Poddaję się
Czy dasz mi to samo
Poddaję się
Powiem to jeszcze raz
Poddaję się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz